Maślane mydełka z peelingiem kokosowym i różową glinką
Przepis od Lili Natura na mydełka z peelingiem kokosowym i różową glinką
Mam ewidentną mydlaną chęć tworzenia. Toć i tworzę! A z tych najnowszych mydełek jestem bardzo dumna! Są doprawdy wspaniałe!
Zrobimy dzisiaj bardzo maślane mydełka z peelingiem kokosowym i różową glinką. Z mydlaną bitą śmietanką. O kuszącym zapachu szarlotki. Do schrupania? Nie! Do mycia oczywiście!
Jeśli więc lubicie to uczucie, kiedy po kąpieli skóra jest miękka, wygładzona i cudownie nawilżona, kiedy nie szczepie i nie jest ściągnięta, kiedy aż chce się ją dotykać, zróbcie je koniecznie! Dodałam do nich masę odżywczego masełka shea, które to idealnie dopełnia bazę z… masłem shea! Mamy więc masła pod dostatkiem!
Zawarty w nich peeling kokosowy i różowa glinka genialnie oczyszczają i pielęgnują skórę. Całość okraszona listkami oliwnymi i płatkami róż. Czegóż więcej trzeba?
Do dzieła!
Maślane mydełka z peelingiem kokosowym i różową glinką
Składniki:
część kokosowa:
- 200 g bazy mydlanej Crystal Shea z masłem shea
- 25 g masła shea rafinowanego
- 25 g peelingu kokosowego
- 40 kropelek zapachu do mydeł Szarlotka
część glinkowa
- 200 g bazy mydlanej Crystal Shea z masłem shea
- 25 g masła shea rafinowanego
- 25 g różowej glinki
- 40 kropelek zapachu do mydeł Szarlotka
krem
- 150 g bazy mydlanej Crystal Shea z masłem shea
- 10 ml ulubionego oleju (dodałam kameliowy)
- 30 kropelek zapachu do mydeł Szarlotka
Składniki ze sklepu Zeem.pl
Do dekoracji – suszone listki oliwne i płatki róż.
Opcjonalnie, ale praktycznie – alkohol izopropylowy w spryskiwaczu.
Przyda się też foremka do mydeł lub na keks, a jeśli nie dysponujecie podobną, wykorzystajcie karton po mleku.
Zaczynamy od części kokosowej. Bazę mydlaną kroimy na mniejsze części, przekładamy do miseczki ceramicznej. Dodajemy do niej również masło shea. Wstawiamy ją do kąpieli wodnej lub mikrofali i roztapiamy, często mieszając. Uwaga – w mikrofali baza roztopi się szybko, należy ją dokładnie kontrolować. Nie dopuszczamy do jej wrzenia. Roztopioną bazę z masłem ponownie dokładnie mieszamy. Dosypujemy peeling kokosowy, dolewamy olejek i całość łączymy do uzyskania jednolitej konsystencji. Przelewamy do foremki. W trakcie stygnięcia warto przemieszać kilka razy, aby peeling nie opadł. Warstwę spryskujemy alkoholem, aby zapobiec powstawaniu bąbelków.
Od razu zabieramy się za warstwę glinkową. Roztapiamy ją w ten sam sposób, dodając na końcu zamiast kokosa – glinkę. Jeśli nie doprowadziliśmy bazy do wrzenia, po chwili mieszania jej temperatura powinna być odpowiednia do przelania do formy – musi być odrobinę cieplejsza od lekko już twardniejącej warstwy kokosowej. Dzięki temu jej część wleje się do środka niższej warstwy. Całość spryskujemy alkoholem.
Robimy krem. Do bazy, zamiast masła, dolewamy olej i odstawiamy do roztopienia. Do płynnej dolewamy olejek zapachowy, mieszamy i przelewamy ją do wysokiego naczynia. Blendujemy mikserem lub blenderem przez chwilę, aż do uzyskania konsystencji bitej śmietany. Wciąż ciepłą przekładamy sprawnie do rękawa cukierniczego lub woreczka z dziurką i nakładamy na mydlane warstwy niczym krem na tort. Można też po prostu taką mydlaną śmietankę nakładać łyżką. Należy to wykonać dosyć szybką, zanim mydło stwardnieje. Aby mieć pewność, że warstwa “śmietanowa’ na pewno połączy się z pozostałymi, warto nakłuć ją w kilku miejscach wykałaczką, docierając do spodnich warstw. Na wciąż lekko ciepłą “bitą śmietanę” nakładamy dekoracje – płatki róż i listki oliwne. Idealnie sprawdzą się tu też pączki róż.
Formę odkładamy na 2 godziny do stwardnienia. Przed wyciągnięciem mydła polecam włożyć go na 1 minut do zamrażalnika. Gotowy blk mydlany kropimy na cieńsze kostki i zawijamy w folię spożywczą.